czwartek, 17 grudnia 2015

Taxi !!

Tuż przed wyjazdem do Barcelony przeżyłam wielkie zdziwienie. Busa na lotnisko mieliśmy o 4 rano i jakoś trzeba było się do niego dostać. Komunikacja miejska odpadała bo o tej porze to tylko nocne. Auta pod dworcem nie chcieliśmy zostawiać bo istniała wielka szansa, że po powrocie go już nie zastaniemy. No to zamówię taksówkę!Proste? Otóż nie! Okazuje się, że ani jedna korporacja W Szczecinie nie oferuje możliwości przewiezienia dziecka w foteliku! A co ciekawsze, przepisy na to pozwalają. Oficjalnie w taksówce można z niemowlakiem jechać na kolanach. Nie wymagam żeby kierowcy wozili foteliki w aucie ale nie ma nawet opcji żeby kierowca zgarnął odpowiedni fotelik z bazy !
Przypomniała mi się sytucja kiedy latem spieszyłam się do dentysty [ jak zwykle byłam spóźniona], chciałam podjechać taksą. Ignaś jeszcze wtedy śmigał w gondoli- foteliku.Niestety auto miało nieodpowiednie pasy i fotelika nie dało się zamontować. Tu już miałam niezły wkurw bo nie dość, że stresowałam się wyrwaniem ósemki, namęczyłam się żeby upchać stelaż w bagażniku to jeszcze okazało się, że i tak nie pojadę. Kierowca oczywiście próbował mnie przekonać, że to bezpieczne, i że ludzie TAK PRZECIEŻ WOŻĄ DZIECI!!! Przepraszam, ale jakim idiotą trzeba być żeby jechać z dzieckiem bez fotelika??? [ wyłączam sytuację wyższej konieczności].Kilka lat temu był u nas wypadek, w którym sześciolatka wyleciała przez przednią szybę taksówki. Zgineła. Jechała bez fotelika i bez pasów. Ale przepisy na to pozwalają.
Okazało się, że możemy liczyć na kierowcę, który odstawił nasze auto do garażu więc problem tej części podróży się rozwiązał. I na szczęście w busie na lotnisko można było liczyć na fotelik .